piątek, 29 sierpnia 2014

13. PAM JENOFF - DZIEWCZYNA KOMENDANTA

PAM JENOFF - DZIEWCZYNA KOMENDANTA (THE KOMMANDANT'S GIRL)

 
KSIĄŻKA W LICZBACH: 
stron: 430;
rok wydania: 2008;
cena: 29,99zł;


KSIĄŻKA W OSOBACH:
tłumaczenie: Monika Łesyszak;
projekt okładki: -
wydawnictwo: Arlekin;
 
 
 
KSIĄŻKA W MOICH OCZACH:
 
 
 Jeśli jesteście ze mną odrobinkę dłużej doskonale wiecie, że KOCHAM temat wojny. Nie wiem czemu. Może urzeka mnie klimat książek pisanych w tym temacie, może przed oczami wciąż widzę opowieści mojej prababci z tego czasu. Och, gdy tylko gasło światło, ożywało coś niesamowitego, spowitego krwią tych ludzi, kurzem i nigdy już nieuleczonymi ranami. Może dlatego tak to kocham. Książkę autorstwa Pam Jenoff, poleciła mi przyjaciółka, podczas jednego z naszych nalotów na bibliotekę. Czy warto było zagłębić się w tę lekturę? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie w poniższej recenzji.
 
Na kartach tej powieści poznajemy Emmę, Żydówkę, która... Cóż... Właśnie i tu jest problem. Która co? Zostaje pozbawiona ukochanego, musi wyrzekać się każdego powiązania z nim. Musi stać się Anną Lipowską, która pracuje dla hitlerowców. Musi postępować wbrew sobie by przeżyć. Przeżyć wojnę, by dołączyć do męża - Jakuba.

Kolejna książka, którą ciężko mi ocenić i napisać cokolwiek na jej temat. Jest to romans, zdecydowanie. Jeśli lubisz romanse - proszę bardzo. Wciągająca, czyta się ją bardzo szybko. Momentami trzyma w napięciu, dreszcze przechodzą po skórze i jest dość ciekawie. Chociaż... Czasem miałam ochotę strzelić głównej bohaterce w twarz. I autorce też. 


Mylenie faktów, błądzenie w fabule i zero, zero logiki. To zarzucam tej pozycji. 

 

Irytowało mnie to tak, jak widać - ogromnie. Tak, że aż zasługiwało to na wyróżnienie.  Ciągłe przypisy od tłumacza prostujące to wszystko... Wrrrr. 
Plus bardzo naiwne działania głównej bohaterki i ruchu oporu. 

Książka nie jest zła. Nie budzi we mnie odrazy tak jak Gwiazd Naszych Wina, ale nie zachwyca. Przyjemnie się ją czytało, lekko. Nie jest to bowiem lektura wymagająca. Dobra na nudę, momentami zaskakująca i przede wszystkim - miła w odbiorze.

Podsumowując - lektura przeciętna, jednak dość ciekawa, mam nadzieję sięgnąć po kontynuację. Opowiada o miłości między Żydami w czasach wojny. Dobra na rozjaśnienie ciemnych zimowych wieczorów, gdy wielu z nas przepełnia nuda. :)

Moja ocena: 6.5/10
O miłości w czasach wojny, zupełnie okej, jednak z pewnymi "ale". Polecam niewymagającym czytelnikom oraz fanom romansów. ;)
 
Zapraszam do komentowania.

 
Odmeldowuję się,
Myia.
 

2 komentarze:

  1. Lubię także tematy wojny. Myślę, że jeśli będę miała okazję to sięgnę po tę pozycję! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka zupełnie nie w moim guście niestety :x

    Bó! Pozwoliłam sobie nominować Cię do Liebster Blog Award: http://barbar-scrapbook.blogspot.com/2014/08/006-liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń

Jeśli spodobała Ci się recenzja - zostaw komentarz. :)