poniedziałek, 30 czerwca 2014

7. CHRISTIANE FELSCHERINOW - MY, DZIECI Z DWORCA ZOO

 CHRISTIANE FELSCHERINOW - MY, DZIECI Z DWORCA ZOO (Wir, die Kinder vom Bahnhof ZOO)
 


KSIĄŻKA W LICZBACH: 
stron: 220;
rok wydania: 1999;
cena: 29,99zł;


KSIĄŻKA W OSOBACH:
tłumaczenie: Ryszard Turczyn;
projekt okładki: -
wydawnictwo: Iskry
 



KSIĄŻKA W MOICH OCZACH:


Wielu z nas, kiedy czytało tę książkę było tępionych przez rodziców. Ja jednak zostałam wręcz do niej zachęcana przez moją rodzicielkę. Od dawna chciałam ją przeczytać i kiedy tylko znalazłam się w bibliotece zaczęłam odkopywać wszystkie stare, rozwalone książki. Wśród ton kurzu i bakterii znalazłam ją - historię Christiane, spisaną jako przestrogę dla innych. 

Każdy z nas jako dziecko wyobrażał sobie gdzie zamieszka dalej - wyobrażał sobie samego siebie zapracowanego, ale usatysfakcjonowanego, żyjącego w dużym mieszkaniu z kochającą rodziną. O tym właśnie marzą rodzice Christiane - skuszeni lepszą perspektywą przyszłości wyprowadzają się na osiedle tzw. nowego budownictwa. A co na to mała Christine?

Bita przez ojca, zagubiona w tym wszystkim postanawia się dostosować do otoczenia. Od najmłodszych lat walczy o akceptację wśród swoich rówieśników, uczy się, że pięści czasem to jedyne wyjście z sytuacji oraz uczęszcza na swoje pierwsze imprezy. Zaczyna się malować, marzy o butach na obcasie, chce być dorosła, mając tylko 12 lat. Na to wszystko pozwala jej matka, która próbuje przychylić nieba córce, ale ta wykorzystuje to zupełnie inaczej...

Choć dyskoteki początkowo ją odrzucają, zaczyna na nie chodzić. Poznaje wielu podejrzanych ludzi - unika ich jak ognia, ale ciekawość wygrywa wewnętrzną bitwę. Wchodzi w środowisko, do którego chce i nie chce należeć - do środowiska narkomanów. Hasz czy LSD - od tego zaczyna, a kończy na heroinie. 

Zafascynowana jest Davidem Bowie, życiem i jej ukochanym - Detlefem. Są szczęśliwą parą narkomanów - dopóki nie zaczyna brakować pieniędzy na narkotyk... To ta miłość napędza ją do planowania przyszłości z jej chłopakiem, do ciągłych (często nieudanych) odwyków i odtruwania. Resztę sprawdźcie w książce i tak wydaje mi się, że za dużo zdradziłam. 

To pełna grozy i realnego życia historia - ukazuje jak niewinność staje się zupełnie czymś innym. Pokazuje życie od tej ciemnej strony - strony, której staramy się nie zauważać. A jednak "narciarze" (jak zwykło się nazywać narkomanów) są wśród nas i każdy z nas może się w to wplątać. 

Książka wstrząsnęła mną bardzo mocno - niespodziewanie wplotła się w mój umysł, nie chcąc z niego wyjść. Każda postać, każdy "złoty strzał" sprawiał, że miałam łzy w oczach. Czytając tę lekturę zauważyłam, że nie patrzę na wykonanie - patrzyłam na to jak wiele uczuć kłębi się w każdym z nas. Dzięki tej historii, zrozumiałam naprawdę wiele. Zrozumiałam, że narkomanii to też ludzie. To też dzieci. Zrozumiałam, że nie można tego lekceważyć. 

Podsumowując - jeśli szukacie czegoś, co przyprawi Was o niejeden dreszcz, czegoś co pokaże życie zupełnie z innej strony i sprawi, że poleją się łzy - polecam Wam "My, dzieci z dworca ZOO". Fotografie w środku uświadomią, że to wszystko, te wszystkie okropieństwa, miały miejsce naprawdę.




Moja ocena: 8/10
Zauważyłam, że nie napisałam jeszcze ani jednej złej opinii. Mam nadzieję, że tak się nie stanie. Prawda o narkomanii w najlżejszej odsłonie - słownej. Polecam.
 

Zapraszam do komentowania.

Odmeldowuję się,
Myia.

środa, 25 czerwca 2014

6. STEPHEN CHBOSKY - CHARLIE (THE PERKS OF BEING A WALLFLOWER)


STEPHEN CHBOSKY - CHARLIE (THE PERKS OF BEING A WALLFLOWER)
 

KSIĄŻKA W LICZBACH: 
stron: 224;
rok wydania: 1999;
cena: 23,49zł;

KSIĄŻKA W OSOBACH:
tłumaczenie: Joanna Schoen;
projekt okładki: posiadam okładkę filmową
wydawnictwo: Remi Katarzyna Portnicka 
 

KSIĄŻKA W MOICH OCZACH:


 Od dawna chodził za mną ten tytuł. Charlie to, Charlie tamto. W większości  chodziło o film, ale ja nie byłabym sobą gdybym nie zajrzała do książki. I z czystym sumieniem stwierdzam, że książka jest dużo lepsza niż film, choć film jest genialny i jest idealnym dopełnieniem tej powieści. 

Masz momenty załamania w swoim życiu? Twoja przeszłość prześladuje cię, rodzina niby wie co się z Tobą dzieje, jednak do końca nie wie? Nie masz przyjaciół, a tak bardzo potrzebujesz ich pomocnej dłoni? Tak samo ma główny bohater - Charlie. To co było dawniej czai się za jego plecami nie dając mu zapomnieć. Przyjaciół - brak. Cóż wtedy począć?

Spragniony towarzystwa, zrozumienia i po prostu wygadania się, zaczyna pisać listy. Zwraca się w nich do przyjaciela, którego imienia nie zna, nie wie kim jest, ani nie chce by ten ktoś wiedział. Zwierza się ze swoich problemów, ale ani przez moment nie zdradza kim jest. Zmienia imiona nowo poznanych ludzi, rodziny i nazwy miejsc, w których przebywa.Wszystko po to by pozostać anonimowym.

Tytułowy bohater idzie do szkoły średniej. Nowi ludzie. Nowi nauczyciele. Wszystko niby nowe, ale znajome. Jego byli przyjaciele okazują się zupełnie dla niego obcy. Odrzucony - tak czuje się Charlie w nowej szkole. Nawet jego siostra omija go szerokim łukiem. Zaczyna pisać jeszcze więcej listów, aż w końcu poznaje Sam i Patricka. I jego życie obraca się o 180 stopni.

Postacie? Co mogę o nich powiedzieć? Jestem w nich zakochana. Świetne, genialne, przecudowne. Pokazują jacy ludzie są naprawdę, jak często udajemy kogoś kim nie jesteśmy. Pokochałam Sam, Patricka. Wszystkich. Strasznie żałuję, że ta książka jest tak krótka. 

To bardzo charakterystyczna książka na mojej półce. Wracam do niej w myślach, zerkam na treść. Wypisuję czasem cytaty, które bardzo mnie poruszyły. Ma w sobie wiele niedomówień. Pozostawia nutkę niedosytu. To nie jest lekka lektura, choć taka się wydaje po swojej objętości. Zmusza do przemyśleń, wyznaczenia życiowych wartości. Pokazuje niewinność, porażkę, miłość i prawdziwą przyjaźń. I przede wszystkim uczy, że nigdy nie można się poddawać.

Nie chcę zdradzać zbyt dużo, bo to nie o to tu chodzi - ale chcę powiedzieć, że zakochacie się w tej historii, jeśli tylko lubicie myśleć i czytać między wierszami. Porusza dogłębnie i ma w sobie to coś. Książka, której zakup uważam za jeden z moich najlepszych.

Ale pamiętajcie - najpierw książka, potem film! W przeciwnym wypadku książka wyda Wam się słaba przez swoje niedomówienia. 


Moja ocena: 9.5/10
Jedna z najlepszych jakie miałam w swoich rękach. Nie odpowiadam za ilość wypłakanych łez.


Zapraszam do komentowania.

Odmeldowuję się,
Myia.


niedziela, 22 czerwca 2014

ZUPEŁNIE OFF-TOPIC... :)

Drodzy czytelnicy, 
jestem tu tylko na moment.
Chciałam Was zaprosić na mój świeżo utworzony fanpage. ;)
Miłego lajkowania! :) 

https://www.facebook.com/slowamojadusza

sobota, 21 czerwca 2014

5. RICK RIORDAN - SERIA OLIMPIJSCY HEROSI (4 TOMY)


RICK RIORDAN - OLIMPIJSCY HEROSI (THE HEROES OF OLYMPUS)


KSIĄŻKA W LICZBACH: 
stron: 514; 480; 534; 589
rok wydania: 2011;2012;2012;2013
cena: 36,90 zł (pierwsze 3 tomy); 39,90 (tom 4)

KSIĄŻKA W OSOBACH:
tłumaczenie: Andrzej Polkowski
projekt okładki: Joann Hill
wydawnictwo: Galeria Książki


KSIĄŻKA W MOICH OCZACH:

 *może być trochę spoilerów*

KOLEJNA NIESKŁADNA RECENZJA W MOIM WYKONANIU.


Po przeczytaniu Percy'ego miałam głód czytelniczy. Stwierdziłam, że musi być jakaś kontynuacja i zaczęłam szperać w Internetach. Prócz setek fanfiction Google podrzuciło mi także takie sformułowanie jak Zagubiony Heros. Co to takiego? - pomyślałam i przy najbliższej okazji zakupiłam książkę. Początkowo zdziwiła mnie narracja i brak Percy'ego... Jednak przełamałam się i okazało się, że było warto.

Robi się coraz mroczniej - Ziemia (tak, przez duże Z) buntuje się przeciw wszystkim. Przepowiednia, którą został zakończony Ostatni Olimpijczyk znajduje swoje odzwierciedlenie w nowej serii autorstwa mistrza trollingu - Ricka Riordana. Jeszcze więcej krwi, mroku, sprzeciwu bogów i mrożących krew w żyłach akcji. 

Oczywiście co z tego, że zaraz zginiemy? To dobry moment na zaśmianie się Śmierci w twarz. Nie takiej bezosobowej śmierci. Śmierci w pełnej postaci - z iPadem, który ma aplikację do koszenia dusz oraz Skypa z Hadesem. Przecież - to zupełnie normalne. ;)

W serii Olimpijscy Herosi pojawia się wiele nowych postaci - z różnych obozów (jakich? zobaczcie sami!),z jeszcze lepszymi pomysłami i kreatywnością sięgającą chmur, które Siódemka podbija na swoim Agro II. Co zaskakujące - świeżość nowych postaci sprawia, że zakochujecie się w nich z marszu. Autor kreuje nowe postacie naprawdę starannie - przypuszczam, że jeszcze lepiej niż w pierwszej serii.

A co ze starymi przyjaciółmi z Obozu Półkrwi? Spokojnie, spokojnie - autor o nich również nie zapomniał. Zaczął ukazywać je inaczej niż dotychczas. To świetne by móc zobaczyć jak inni postrzegają Percy'ego - nie tylko jak on postrzega innych. Annabeth zadziwia swoim sprytem o wiele bardziej niż w poprzedniej serii. Wszystko jest tak niesamowicie zgrane... Miłość gdy zbliża się koniec świata? Czemu nie. 

Każda z postaci ma swoją tajemnicę, a ich działania otoczone są woalem kłamstw. Wszystko zgrabnie się łączy, pokazuje, że kłamstwa czasem są potrzebne. Pokazuje jak walczyć gdy nie ma się nikogo pod ręką i jak bardzo potrzebujemy ciepłego uścisku po całej walce. Czytelnik po prostu zostaje porwany w wir niesamowitych bohaterów, heroicznych czynów i przygód, które nie mają końca.

Podsumowując to wszystko - jeśli pokochałeś Percy'ego, pokochasz tę serię jeszcze bardziej. To genialna odskocznia od codzienności. Przyjaźń i miłość łączą się w parę w obliczu końca świata a bohaterowie za wszelką cenę chcą go uratować. Nie mogę się doczekać finałowego już piątego tomu, który ma wyjść w październiku. Przeczytaj koniecznie! Brawa dla autora! 


Moja ocena: 10/10
Gdybym tylko mogła dałabym więcej. Ale cóż. Genialna pozycja z cyklu young-adult fiction. Bierz się za czytanie - na pewno nie pożałujesz. :)


Zapraszam do komentowania.

Odmeldowuję się,
Myia.



piątek, 6 czerwca 2014

BOOKS-EXPLOSION #1

Czas spróbować czegoś nowego, mam nadzieję, że Wam się spodoba. Co będzie w dzisiejszym poście? Zjedźcie w dół i przekonajcie się sami.

Co to books-explosion?

Post, w którym znajdziecie moje nabytki, plany i takie tam...
Zwykły post na temat książek, jednak zdecydowałam się jakoś to nazwać. Cóż. Podstawa to dobra nazwa. ;)

Przejdźmy do rzeczy.

Ostatnimi czasy musiałam zaprzestać sztuki czytania i przejść na tę drugą stronę - musiałam napisać kilka opowiadań na konkursy, co sprawiło, że niezbyt miałam głowę do czytania. Jednak wielkimi krokami zbliżają się wakacje, a czytania nie da się ot tak porzucić, więc coś tam czytałam.

Gdy nie ma się pieniędzy jedynym wyjściem jest e-book. Ku mojemu zadowoleniu, wymieniłam telefon i mogę do woli czytać książki właśnie z mojego smartfona (pozdrawiam LG xD). Jakie e-booki przeczytałam? W sumie dwa i jestem w trakcie czytania trzeciego. Niezły wynik (pozdrawiam moją wadę wzroku!).
A tymi książkami były...

WERBLE PROSZĘ.

Da dara daaaaraaa! 

TADAAAAM!

Trylogia Veronici Roth o intrygującej nazwie Niezgodna. 

Czytam aktualnie "Wierną" i mam nadzieję, że jej zakończenie nie zepsuje mi mojej opinii o całej serii, która jest pozytywna. Proszę, nie spoilerujcie w komentarzach! :(


Recenzja pojawi się niebawem na blogu jednak póki co mogę powiedzieć  tyle - genialny pomysł, nietuzinkowe postacie aczkolwiek wykonanie nie powala na kolana. Jednak godna uwagi i naprawdę zasługuje na miano niesamowitej serii. Jeśli nie miałeś/łaś jeszcze tej trylogii w rękach - sięgaj po nią natychmiast! Pochłonie Cię bez reszty. Oczywiście, to nie to samo co Harry Potter czy Igrzyska Śmierci, ale naprawdę dobry "zamiennik" (?). Nie jestem pewna, czy dobrze to nazwałam, no ale cóż. Recenzji spodziewajcie się niebawem (tak, powiedziała Magda, która dodaje recenzję raz na miesiąc, bardzo dobrze ujęte...).


Kolejną pozycją na mojej liście PRZECZYTANE jest książka o tajemniczym tytule "Upadki" autorstwa Anne Provoost.


 Obawiałam się, że książka okaże się kompletną kichą a tu miła niespodzianka! Najlepiej wydane 2,70 zł w moim życiu! Jak zachowuje się każdy książkoholik widząc książkę o ciekawej okładce w cenie niespełna 3 złotych? Nieważne jaka ona się okaże. Musi ją mieć.

Tak też było w tym przypadku. Buszując po księgarniach internetowych znalazłam takie coś... No i musiałam ją mieć! Kiedy dostałam paczkę w ręce, rozerwałam karton i dojrzałam tę książkę, od razu porwałam ją w ramiona i przeczytałam jednym tchem. I tak dwa razy. Co z tego, że znam już treść? Musiałam ją przeczytać jeszcze raz. 
Płakałam niejednokrotnie czytając. Mamo, co z tego, że mam sprawdzian z biologii? Upadki są ważniejsze! Zarwana nocka i piątka z biologii. Można mieć jednak wszystko. Lektura jak na swoją cenę jest... Na bogów, brak mi słów! Nieziemska. Szczególnie, że zaraz po niej zabrałam się za kolejną książkę o podobnej tematyce, ale o tym później. Gorąco polecam, a recenzja tylko czeka na swoją kolej!


Wspomniałam coś o książce o podobnej (choć trochę) tematyce? Panie i Panowie - pojedynczo, pojedynczo. Zapewne wielu z Was domyśliło się już, o jakiej lekturze mówiłam. Jeśli jednak wciąż nie wiesz, o jaką historię mi chodzi - aktualnie czytam "Złodziejkę książek" autorstwa Markusa Zusaka. 



I to jest to, czego mi brakowało.  

Co mogę powiedzieć... Gdy zatapiam się w ten świat, sama nie wiem, kiedy nagle staje się 4 w nocy. Kartka biegnie za kartką niczym na wyścigach. O których zresztą jest mowa w książce. ;)
Więcej nie powiem, ponieważ jeszcze ją czytam, ale jestem już stuprocentowo pewna, że muszę ją mieć na własność. Dziękuję Paulinie za pożyczenie mi jej. Kochana, stuprocentowo dobry zakup.

Teraz na jaw wyjdzie druga część bestsellerowej serii GONE autorstwa Michaela Granta - mowa o fazie drugiej: Głód!






Wypożyczyłam ją z biblioteki i wciąż ją czytam. Czytam po stronie lub dwóch, bo nie chcę jej skończyć. Mam nadzieję, że będzie to książka którą czytam najdłużej. Kocham ją. Naprawdę. Pierwszy tom naprawdę mnie zachwycił, a drugi upewnia w przekonaniu, że dobrze zrobiłam sięgając po nią. Wiem, jest 6 tomów, jednak... Nie chcę jej kończyć! Na Ra, ratunku! ;-;
Co ja mam zrobić? Pomocy!


To tak w skrótowym skrócie (czyli Polska być trudna języka i masło maślane).

A jakie plany? Spójrzcie sami!


Dziennik bulimiczki i Nie mów nikomu - czyli dwie pozycje, które naprawdę mnie zaciekawiły podczas prezentacji lektury młodzieżowej (raz do roku, każdy z uczniów w mojej szkole musi przygotować prezentacje wybranej przez siebie lektury młodzieżowej, którą przeczytał).



Szeptem oraz Dobry, zły i nieumarły - czyli moje nabytki, które czekają na swoją kolej. Mam nadzieję, że to nadejdzie już niedługo. 



 
Trzeci tom serii GONE - proste i logiczne, mam nadzieję. Czekam tylko by zabrać się za to. 
Pierwszy tom Darów Anioła - każdy chwali tę serię, więc postanowiłam po nią sięgnąć (również w e-bookowej formie). 

 




















Czekam również na możliwość zabrania się za Gwiazd Naszych Wina - polecacie? ;)

~*~

Spodobał Ci się post? Daj komentarz! :)
Mam nadzieję, że taki post był miłą odmianą a najbliższa recenzja już w przyszłym tygodniu. 

Odmeldowuję się,
Myia.