środa, 16 kwietnia 2014

3. JAKUB ĆWIEK - KŁAMCA


 
 
JAKUB ĆWIEK - KŁAMCA


KSIĄŻKA W LICZBACH:
stron:272
rok wydania: 2010
cena: 29,99 zł


KSIĄŻKA W OSOBACH:
tłumaczenie: -
projekt okładki: Piotr Cieśliński i Paweł Zaręba
wydawnictwo: Fabryka Słów





 KSIĄŻKA W MOICH OCZACH:


Książkę Jakuba Ćwieka o intrygującym tytule "Kłamca" wcisnęła mi moja mama, twierdząc "że będę zadowolona z fabuły, humoru i ogółem ze wszystkiego". A z racji, że moją rodzicielką się nie kłócę stwierdziłam, "a czemu nie?". Pierwsze spojrzenie spadło jak zawsze na okładkę - i choć wiem, że nie powinno się oceniać książki po okładce - w tym przypadku byłam zachwycona postacią głównego bohatera na okładce. Białe tło sprawiło, że postać stała się jeszcze bardziej wyrazista i po prostu zakochałam się w tej grafice.

Pierwsze strony lektury wprowadzają nas w świat mitologii nordyckiej, pokazują od czego w ogóle się zaczęło. W sumie strasznie mnie to znudziło jednak potem... akcja nabrała tak gwałtownie tempa, że zakochałam się w tej książce momentalnie i nieodwołalnie.

"Kłamca" to zbiór opowiadań - są napisane lekko, pełne sarkazmu, wulgaryzmów i czarnego humoru - idealne klimaty dla mnie! Po pewnym czasie zapomniałam, że to nasz rodzimy autor i zapragnęłam ekranizacji - czegoś w stylu Quentin'a Tarantino...

Każda przygoda mówi o czymś innym - jednak wszystko łączy postać Lokiego, boga - tytułowego Kłamcy, który pracuje na usługi aniołów i archaniołów. Cóż, jak na boga kłamstw przystało - Loki wykonuje brudną robotę, której aniołowie nie są w stanie wykonać - nawet po odejściu Boga... Jakie korzyści ma z tego główny bohater? Anielskie pióra. A o co w tym wszystkim chodzi? Cóż, przekonajcie się sami.

Autor ukazuje postać bardzo wyrazistą, kreśli go grubą kreską chcąc pokazać nam jak zwyrodniałym można być po wszystkich okropieństwach losu. Na początku przez myśl, nie przejdzie wam nazwać głównego bohatera sympatycznym... Jednak po kilku opowiadaniach Loki staje się beztroski, lekki i rozśmieszy Cię do łez! Wciąż jednak będziesz czuć tę nutkę sarkazmu w jego wypowiedziach i brawurowych akcjach.

Świat wykreowany przez autora jest oparty na rzeczywistości - w jednym opowiadaniu jesteśmy w Nowym Jorku a w innym tkwimy w nudnej wsi w Polsce. To urzekło mnie w stylu pisania autora - lekkość zmieniania wątków miejsc i zgrabnego łączenia ich w całość. Każdy żart ma swoje odbicie w rzeczywistości, a poczucie humoru jest niespotykane i unikatowe.

Dodatkową zaletą tej książki jest to, że jeśli zaintryguje cię postać Lokiego i zapragniesz go więcej - możesz go znaleźć na kartach kolejnych tomów (których jest aż 4 + jeden zbiór opowiadań, który został niedawno wydany)! Każda z części opowiada o czymś zupełnie innym, jednak wszystko jest spójne i zgrane z poprzednimi tomami.

Podsumowując - Jakub Ćwiek zaintrygował mnie niezmiernie, akcja płynie wartko jak strumień mimo ciężkiego początku. Loki jest postacią z charakterem, który mocno zapadł w mojej pamięci. Pojawiają się mitologiczne stwory, a tytułowy bohater - cóż musi się z nimi uporać mimo wszystko. A wszystko zwiastuje świetną serię, którą już posiadam w swojej biblioteczce. Cóż, nie byłam świadoma, że mamy tak utalentowanych pisarzy. Gratulacje dla autora!

Moja ocena: 9/10
Na pewno ujrzycie tu recenzje kolejnych tomów tej serii. Loki jest postacią, która śni mi się po nocach i nie można się od niej uwolnić. Cóż, tak samo jak od stylu pisania autora. POLECAM.

+Przepraszam za długą nieobecność. Spowodowana była nawałem nauki (tak, mówi to gimnazjalistka) a w zasadzie konkursów literackich. 


Zapraszam do komentowania.

Odmeldowuję się,
Myia.