HARLAN COBEN - NIE MÓW NIKOMU (TELL NO ONE)
KSIĄŻKA W LICZBACH:
stron: 352;
rok wydania: 2001;
cena: 39,99zł;
KSIĄŻKA W OSOBACH:
tłumaczenie: Zbigniew Królicki;
projekt okładki: Jacek Kopalski;
wydawnictwo: Albatros;
KSIĄŻKA W MOICH OCZACH:
Kiedyś, w luźnej rozmowie z moją polonistką padło nazwisko Coben. Uznanie jakie dało się słyszeć w jej głosie sprawiło, że musiałam sprawdzić, czy ten autor jest naprawdę taki dobry, jak o nim mówią. Spędziłam kilka godzin szperając w Internecie, czytając recenzje i inne wpisy o nim. Zaintrygowana tym wszystkim jak na skrzydłach pobiegłam do biblioteki i schwyciłam pierwszą lepszą jego książkę. Padło na "Nie mów nikomu".
Zanim jednak ją przeczytałam, pożyczyłam koleżance z ławki, która nie czyta za dużo. Bam! Przeczytała ją bardzo szybko i zakochała się w niej. Więc czym prędzej przeczytałam ją i ja. Od pierwszej strony wzięła mnie w swoje objęcia. Nie wypuściła mnie z nich do tej pory.
Na kartach tej lektury poznajemy lekarza Davida Becka - wdowca. Od śmierci jego żony minęło osiem lat, a mimo upływu czasu on wciąż ją kochał. Dlatego odrzucał wszystkie inne miłostki. Gdy zaczął się przyzwyczajać do jej nieobecności... BAM! Otrzymuje maila od swojej nieżywej żony. Zaskakujące? Zatem trzymajcie się mocno, bo to dopiero początek.
Akcja kręci się non stop - każda intryga goni drugą, cały czas coś się dzieje. Emocje sięgają zenitu, a jednak musisz wytrzymać jeszcze dłużej. Wszystko wydaje się być chaotyczne, nieskładne i w ogóle nie wiążące się ze sobą. Jednak dopiero ostatnie strony rozwiązują to wszystko i tworzą naprawdę coś, czego nikt nie był w stanie przewidzieć.
Zauroczona jestem grafiką tego wydania - ciemne barwy, księżyc i jezioro. Ogromna symbolika, która porwała moje serce od pierwszego wejrzenia. Lekka mgła, która spowija przestrzeń w tle, chmury, które starają się przesłonić księżyc. Powaliło mnie to na kolana.
Postacie są genialne, otoczone woalem swoich kłamstw, niedomówień i myśli, których nigdy by nie powiedzieli. Uczuciowość płynąca z każdego opisu relacji Elisabeth i Davida sprawiła, że niejednokrotnie w moich oczach zagościły łzy - smutku, szczęścia czy też po prostu wzruszenia. Zauroczyłam się ich historią. A wszystkie akcje i tym podobne sytuacje sprawiły, że wiele razy nie umiałam usnąć, bądź też czułam dreszcze.
Podsumowując - genialny thriller, który doprowadza do łez, niszczy wszelakie przekonanie, że wiesz co się dzieje. Wszędzie czuć nutkę sarkazmu, autor wręcz naśmiewa się z czytelnika i sprawia, że ten nie może przestać czytać. Barwo dla autora!
Moja ocena: 10/10
Najlepszy thriller/kryminał jaki miałam w dłoniach. O jejku, polecam jeśli tylko macie ochotę zgłębić niekończącą się intrygę.
Zapraszam do komentowania.
Odmeldowuję się,
Myia.
Podejmuje wyzwanie, jak tylko zdobede - przeczytam 8)
OdpowiedzUsuńMoniiiczx3
Musze i ja sięgnąć po książkę Cobena, bo z opowiadań pani K. oraz oczywiscie twoich to jfiwjqfioqefjfieo *o* cudo! <3
OdpowiedzUsuńCzytalas jeszcze jakieś książki Cobena? Zamierzasz jeszcze jakieś przeczytać?
OdpowiedzUsuńWłaśnie czytam "Niewinny" i już wiem, że jest równie boska co "Nie mów nikomu".
UsuńMam nadzieję zapoznać się z każdą książką tego autora, bo jego styl itp. zwala mnie z nóg co rozdział. :D
Miłego czytania życzę ;)
Usuń